Jak co roku przygotowaliśmy ( w sensie ja…) świąteczną Święconkę:) Znalazły się w niej tradycyjnie jajka, chlebek, wędlina oraz sól i kilka ozdób. W tym roku postanowiłam przygotować jajka malowane woskiem. Ostatni raz robiłam takie dekoracje jeszcze w podstawówce, uczona przez rodziców, więc po tylu latach pierwsza próba nie była zbyt udana. Wosk za szybko spłynął z jajek podczas gotowania i linie na jajku nie były zbyt widoczne. Niemniej jednak jestem zadowolona z efektu – w końcu praca nad jajeczkami była prawdziwą frajdą, a za kilka lat dołączą do tej tradycji moje dzieciaki:) Już się nie mogę doczekać!!
Przepis na malowane woskiem jajka:
- jajka (bez pieczątek – trzeba je umyć, im jaśniejsze jajka tym wyraźniejszy bedzie końcowy wzór)
- wosk pszczeli ( ten z jednorazowych świeczek szybko opada i niedokładnie się przykleja)
- metalowy pojemniczek do topienia wosku
- patyczek z nabitą na końcówkę szpilką (im mniejsza kulka na szpilce tym bardziej precyzyjne kształty można tworzyć)
- ugotowany i ostudzony wcześniej cebulak
W gorącym wosku maczamy końcówkę szpilki i szybkim ruchem nanosimy wosk na jajko. Powtarzamy do uzyskania pożądanego przez nas efektu. Należy uważać żeby nie spalić wosku przy podgrzewaniu – spalony robi się czarny. Gotowe jajka wkładamy do zimnego cebulaka i stawiamy na wolny ogień. Im dłuższy czas będziemy je doprowadzać do wrzenia tym ciemniejszy będą miały kolor. Jajka ugotowane wyciągamy łyżka i wycieramy resztki wosku. Na końcu można natłuścić skorupki, żeby jaja ładnie się prezentowały. Pisanki są już gotowe:)
A poniżej zdjęcie naszej Świątecznej Nowiny: będziemy mieli córeczkę!!!
– Magda